poniedziałek, 7 grudnia 2015

Bez spiny, są drugie terminy!


Studenci pod ciśnieniem


Mamy dopiero grudzień, do sesji jeszcze sporo czasu, ale o sposobach na sesyjny stres warto już wspomnieć, przynajmniej na to będziesz już przygotowany , bo na egzaminy jest przecież zdecydowanie za wcześnie.

Wiadomo, że przez większość semestru żyjesz spokojnie, prowadząc prawdziwe studenckie życie, z resztą przez to zdarza Ci się dosyć często odkładać wiele obowiązków na tzw. „później”, bo ciężko się uczyć, gdy jeszcze szumi w głowie po imprezie. Ale przychodzi w końcu taki czas, gdy nadchodzi niespodziewanie, jak zwykle w złym momencie i rozpoczyna się znienacka... SESJA i z tej okazji czeka Cię sporo nauki i przygotowań do egzaminów, w końcu trzeba nadrobić zaległości od początku semestru. Terminy nachodzą na siebie, a Ty musisz działać dosyć szybko i efektywnie, każdemu przecież zależy, żeby zdać i mieć z głowy. Ale jak to zrobić, jak zaczynasz mieć poczucie, że ogrom wiedzy, którą powinieneś przyswoić jest tak duży, że prawie niemożliwym jest przygotowanie się na czas, a najprawdopodobniejszym jest stawienie się na drugi termin. W tym momencie często ogarnia Cię stres, a w głowie pojawiają się jedynie myśli „przecież i tak tego nie zaliczę...”. 


Oto kilka rad jak poradzić sobie z sesją :

*dobrze się odżywiaj – nic nie pomaga w rozluźnieniu się jak dobre jedzenie, poza tym jedząc pełnowartościowe posiłki dostarczysz organizmowi dużo energii do pracy.

*zadbaj o sen – Twój organizm potrzebuję minimum 8 godzin snu w ciągu doby. Pamiętaj o tym, bo zmęczony człowiek jest nie dosyć, że niewyspany i zestresowany, to jeszcze nie ma głowy do nauki.

*zmień nastawienie – połowa naszego sukcesu leży w naszej głowie, uśmiechnij się i powiedz „DAM RADĘ”.

*uprawiaj sport – od dawna wiadomo, że sport to nie tylko zdrowie ale i dużo radości. Idź na rower, po powrocie endorfiny sprawią, że zapomnisz o jakimkolwiek stresie.

*ucz się w grupie – zawsze możesz nauczyć się czegoś nowego od swoich znajomych, poza tym będąc z kimś przestaniesz myśleć o męczącym Cię od kilku dni stresie.




K.M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz