Polsko poza Polską
Świąteczną atmosferę ciężko by było przegapić. W całej Polsce widać kolorowe światełka, słychać świąteczne piosenki, a na twarzach przechodniów częściej gości uśmiech. Ludzie stają się dla siebie nieco milsi, w sklepach sprzedawcy kuszą wyjątkowymi promocjami, a i na uczelni jakoś przyjemniej i lżej.
Nawet jeśli ktoś z powodu
choroby utknął w domu, gwiazdkowe szaleństwo go nie ominie. W telewizji i radiu
prezenterzy chętnie przypominają o Bożym Narodzeniu. Internet również nie jest
tu wyjątkiem.
Święta tuż tuż, nie
uciekniemy od nich, choćbyśmy się zapierali rękoma i nogami. Większość z nas ma
już w głowie przede wszystkim cudowne bożonarodzeniowe potrawy i niezapomnianą
atmosferę. Co jednak z tymi z nas, którzy utkwili za granicą?
W dzisiejszych czasach
wyprowadzka poza Polskę nie jest niczym nowym. Coraz częściej studenci
wyjeżdżają również na wymiany i co może wydawać się dla niektórych dziwne: nie
wszystkim uda się spędzić Boże Narodzenie w Polsce.
Jak poradzić sobie z tęsknotą za domem i polską wigilijną kolacją?
Nie jest tajemnicą, że wiele z naszych produktów ciężko dostać gdziekolwiek
poza granicami kraju. Studenci przebywający w Anglii nie mają wielkiego problemu,
ponieważ polskie sklepy znajdują się właściwie w każdym większym mieście i
nietrudno do nich trafić.
Niestety, w pozostałych
częściach Europy nie jest już tak łatwo. Czy to oznacza, że powinniśmy
rezygnować z naszych tradycji i wbijać widelec we włoskie pesto, udając że to
łazanki? Nie.
Oto trzy podstawowe i bardzo proste przepisy, które są na studencką kieszeń,
a i składniki znajdziecie w prawie każdym europejskim kraju.
a i składniki znajdziecie w prawie każdym europejskim kraju.
1. Pierogi. Kapustę kiszoną niestety bardzo
trudno dostać, ale szpinak i feta? Dlaczego nie? Jest postnie, jest pierogowo,
jest pysznie!
mąka pszenna
300 g
woda
120 ml
jajka
1 szt
sól
5 g
szpinak (świeży lub mrożony)
0.5 kg
ser feta
200 g
cebule szalotki
3 szt
ząbek czosnku
4 szt
masło
1
łyżka
Przy pomocy miksera wymieszaj mąkę z solą, ciepłą wodą i
jajkiem. Następnie wyrabiaj ręcznie gładkie ciasto pierogowe. Gotowe odstaw do
lodówki na 20 minut. Przygotuj farsz. Szalotki i czosnek pokrój
w drobną kostkę. Na patelni smaż czosnek, szalotki, następnie dodaj szpinak i dopraw
tak jak lubisz. Smaż, do momentu, kiedy wszystko się połączy przez kilka minut.
Po usmażeniu, jeśli to konieczne, odlej nadmiar płynu. Przełóż szpinak do
miski. Dodaj ser feta i wszystko razem dokładnie wymieszaj. Odstaw do lodówki
na 20 minut. Ciasto pierogowe wałkuj na cienkie placki, wytnij małe okrągłe
kształty, nakładaj farsz i zwijaj klasyczne pierogi. Pierogi ugotuj w osolonym
wrzątku, podawaj od razu lub na przykład smażone.
2.
Barszcz czerwony. Choć tak zapewne byłoby łatwiej, nie wszędzie kupimy
gotowy barszcz czerwony z Krakusa. Buraki jednak są powszechnie dostępne, nawet
za granicą.
70 dag buraków
ćwikłowych
włoszczyzna
(marchew, pietruszka itp.)
ząbek czosnku
1 liść laurowy
3 ziarnka ziela
angielskiego
2 litry wody (może
być wywar po mięsie do uszek)
0,5 łyżeczki
kwasku cytrynowego lub jedna cytryna
Buraki umyć, obrać ze skórki i pokroić.
Gotować kilka minut odlewając sok. Uczynić to 3-4 razy, sok wlać do wywaru,
doprawić, zakwasić kwaskiem lub cytryną. Czosnek zmiażdżyć i wrzucić do
barszczu. Po kilku minutach przecedzić barszcz przez sito aby był czysty,
podgrzać do temperatury około 90 stopni i podawać w filiżankach do tego
przeznaczonych
3. Uszka. Jeśli szarpnęliście się na pierogi,
możecie wykorzystać to samo ciasto do produkcji swoich uszek.
ciasto (takie jak do pierogów)
2 słoiki litrowe
suszonych grzybów (jakieś 20 dkg),
70 dkg pieczarek,
2 duże cebule,
masło i olej do
smażenia,
sól, pieprz,
maga, szczypta suszonego czosnku
Grzyby
trzeba wypłukać pod bieżącą wodą i namoczyć kilka godzin wcześniej, następnie
ugotować do miękkości w osolonej wodzie. Pieczarki usmażyć na lekko rumiano.
Cebulkę na złoto (nie żałować masła, mi weszła prawie cała kostka, potem ten
tłuszcz zlepi farsz). Następnie grzyby dobrze odcisnąć. Wywar zachować do
barszczu. Następnie należy zemleć w maszynce (średnie oczka) grzyby, pieczarki
i cebulę (razem z masłem). Możecie też po prostu bardzo drobno pokroić. Dobrze
wyrobić łapką, mocno popieprzyć, dosolić, domagować, potrzepać ciut suszonym
czosnkiem i odparować na dużej patelni, często mieszając. Lepimy małe kuleczki I
zamykamy je w naszych uszkach.
Najlepiej
układać uszka od razu na omączonej deseczce, aby potem tylko zsunąć je do
wrzątku. Nie powinny gotować się "kłębem", bo są bardzo delikatne,
tylko w lekko gotującej się wodzie jakieś 2 minuty. Trzeba mieć też
przygotowane stopione masełko do polania, żeby się nam w misce nie posklejały.
Możliwości oczywiście jest więcej, ale te trzy dania to
chyba podstawa naszej wigilijnej wieczerzy. Dzięki nim, nawet będąc za granicą
poczujecie odrobinę magii polskich świąt. Jeśli tęsknicie za rodziną i
przyjaciółmi, użyjcie Skype’a!
Nawet najbardziej tradycyjna babcia przekona się do użycia
smartfona lub laptopa, aby móc życzyć swoim ukochanym wnukom wesołych i ciepłych
świąt. Czego ja również życzę Wam prosto z serca!
K.C.
K.C.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz